Uwielbiam tę chwilę o świcie (nawet w gęsto zabudowanym mieście), która trwa jednak niestety tylko tyle,
by zdążyć szybko nacieszyć się widokiem i kilka razy wcisnąć spust migawki,
by zdążyć szybko nacieszyć się widokiem i kilka razy wcisnąć spust migawki,
potem magia kolorów znika...
Ale może ta ulotność właśnie jest częścią jej wartości...
Ale może ta ulotność właśnie jest częścią jej wartości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz