...oznaczonym początkowo kolorem zielonym, na który weszłyśmy z wygodnego parkingu w pobliżu karczmy "Skalny", mieszczącej się między miejscowościami Hucisko i Rzędkowice.
Jak nietrudno się domyślić, Skały Rzędkowickie wyrastały tuż przed nami, widoczne już na początku szlaku.
Ciągną się one na długości prawie kilometra, najwyższa - Okiennik osiąga wysokość 35 m., a druga pod względem wysokości Turnia Lechwora - 25 m.
Inne skały mają równie interesujące i wdzięcznie brzmiące nazwy: Polna Turniczka, Mała Grań, Baszta, Turnia Szefa, Mnich czy Flaszka.
Zawsze bardzo białe, na wiosnę stają się jeszcze bielsze w towarzystwie wszechobecnych, przepięknie kwitnących śliw tarnin. Krzewy obwieszone są kwiatami, a skałki wspinaczami, dla których to miejsce jest jednym z najbardziej popularnych i ulubionych miejsc wspinaczkowych.
Po pewnym czasie zielony szlak przeszedł w czerwony, a skałki ustąpiły miejsca lasowi,
który jednak za chwilę zgodnie zaczął dzielić miejsce ze Skałami Morskimi,
które są pięknym, omszałym i porośniętym inną drobną roślinnością przedsionkiem
Zamku Morsko, zwanego również Bąkowcem.
Niezbyt wysokie ruiny tego XIV-wiecznego zamku, którego położenie i budowa kwalifikują jako strażnicę obronną, są otoczone przez miejsca przeznaczone na odpoczynek i ognisko.
Jedno i drugie bardzo nam się przydało po wędrówce - widok ognia, a następnie pyszny obiad w pobliskiej restauracji rozgrzał nas nieco, gdyż wiosna, choć w pełni niezliczonych odcieni zieleni, tego dnia nie była zbyt ciepła.
Po takim regeneracyjnym przystanku, udałyśmy się czarnym Szlakiem Kroczyckim na poszukiwanie naszego środka transportu pozostawionego na parkingu w punkcie wyjścia.
I tak zakończyła się nasza kolejna sobota cudownie spędzona na jurajskim trakcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz