... czyli ostatnie dwa akcenty przed powrotem do Polski.
Pierwszy z nich to wizyta w ogrodach letniej rezydencji Augusta Mocnego
w
Pillnitz-
-krótki odpoczynek wśród zieleni, zadbanych i ciekawie zaaranżowanych rabatek z kwiatami, będących dodatkową ozdobą dla i tak już bardzo ozdobnych pałaców
w stylu japońskim i barokowym, okalających ogrody z trzech stron.
Ich dumą jest również kamelia japońska - okazałe drzewo o przepięknych kwiatach,
kwitnące jednak niestety tylko wiosną,
więc dane nam było zobaczyć jedynie ładną kształtną koronę
o ciemnozielonych woskowanych błyszczących liściach
o ciemnozielonych woskowanych błyszczących liściach
i specjalnie zaprojektowaną szklarnię, która na zimę jest nakładana na roślinę,
by ochronić ją przed zimnem.
Drugi akcent to
Twierdza Konigstein -
- jedna z największych w Europie, nigdy niezdobyta warownia
zbudowana na szczycie niedostępnych potężnych skał na Łabą.
zbudowana na szczycie niedostępnych potężnych skał na Łabą.
Właściwie to całe miasto,
mogące samodzielnie funkcjonować podczas długotrwałego nawet oblężenia -
z własną studnią - również najgłębszą w Europie - 152,5 m,
mogące samodzielnie funkcjonować podczas długotrwałego nawet oblężenia -
z własną studnią - również najgłębszą w Europie - 152,5 m,
zbrojownią, prochownią, koszarami, szpitalem, kościołem, spichlerzem, skarbcem, stajniami, potężnymi bastionami i potężnym Zamkiem Jerzego oraz malutkim Zamkiem Fryderyka,
w którym odbywały się uczty i przyjęcia.
Wszystko to tworzy bardzo ciekawą i oryginalną całość.
w którym odbywały się uczty i przyjęcia.
Wszystko to tworzy bardzo ciekawą i oryginalną całość.
Również i tutaj nie mogło zabraknąć elementu kulinarnego -
w twierdzy do dziś funkcjonuje piekarnia, w której można nabyć "Kuchen",
czyli ciasta z różnymi dodatkami - czekoladowymi, owocowymi itd.
Mają kształt ogromnych okrągłych placków, krojonych jak pizza na długie trójkąty-
-wybornie smakował ten z nadzieniem budyniowo - mandarynkowym :-))))