Mówi się, że ryby głosu nie mają,
i chociaż to nieprawda
(co udowodniła w swojej pracy magisterskiej Simona Kossak),
to nie mogli jeszcze wiedzieć o tym cystersi,
kiedy w XIV wieku utworzyli tu stawy hodowlane.
Zapewnili sobie w ten sposób za jednym zamachem
ciszę i stały dopływ (dosłownie:)) zdrowej żywności.
Znajduje się tu łącznie aż 8 stawów o wdzięcznie i dźwięcznie brzmiących nazwach:
Ligotniak, Brzeziniak, Babiczak, Grabowiec, Tatusiak, Markowiak, Salm Duży i Salm Mały.
Tworzą one rezerwat przyrody, będący częścią
Parku Krajobrazowego "Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich"
w Babicach koło Raciborza.
Cystersi wykorzystali rozlewająca się tu Odrę, budując system śluz i grobli, tworząc w ten sposób nowe stawy, a także wykorzystując istniejące już wcześniej.
(zdjęcie autorstwa B.D.)
Jezioro łabędzie powyżej
i
"Jezioro Łąbędzie" poniżej w naszym pra-wykonaniu ;-)
(zdjęcie autorstwa B.D.)
Zgadzamy się z napisem poniżej (na jednej z dwóch platform widokowych),
choć nie jest on w naszym wykonaniu:
Spacer groblą między stawami był bardzo przyjemny,
ze słońcem, cieniem, fotogenicznymi hubami i mnóstwem zieleni.
Niedaleko znajduje się również
Arboretum Bramy Morawskiej,
czyli ogród botaniczny usytuowany wśród lasów we wschodniej części Raciborza.
Ma bardzo piękny kształt, który tworzą zadbane i przycięte żywopłoty, natomiast roślinki kwitnące są raczej skromne i mało wybujałe.
Być może w okresie kwitnienia róż jest tam więcej kolorów - teraz dominowała głównie zieleń.
Za sprawą cystersów i świetnego towarzystwa to był bardzo miło spędzony dzień :-)))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz