piątek, 25 marca 2016

N jak następne...

N jak następne piękne własnoręczne wyroby z włóczki - jest ich tyle, że nie zmieściły się na jednym zdjęciu! Ale właściwie nie powinnam się temu dziwić, skoro chętnych do współpracy było wiele - oprócz Reni, która wyczarowała kolejne ubranka, do afrykańskiego kółka dziewiarskiego dołączyły również Celestyna z Mamą, Magda z Mamą, moja siostra Sławka i ja też coś niewielkiego dorzuciłam od siebie. Efekt tej mieszanki jest cudowny, kolorowy, aż się ciepło robi na sercu, i nie tylko na sercu, zresztą popatrzcie i poczujcie sami:







Teraz to już pewnie wystarczy sweterków może jeszcze nie dla całego przedszkola, ale dla jednej całej grupy przedszkolaków na pewno! Jedyną moją obawą jest tylko to, żeby szczęśliwie dotarły do miejsca przeznaczenia - a zostaną wyprawione w podróż tuż po świętach. 
Ja jestem bardzo za nie wdzięczna, ponieważ ich zrobienie wymagało mnóstwa czasu, pracy i wysiłku. 
Dziękuję Wam raz jeszcze bardzo bardzo!

Dla chętnych, którzy chcieliby też nabyć wiedzy w zakresie takich sztuk manualnych, dysponuję sprawdzonym i polecanym (przez jedną z nas) adresem strony internetowej :-). Nigdy nie wiadomo, kiedy takie umiejętności mogą się przydać.  Zapraszamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz