środa, 21 grudnia 2016

I jak ISO

ISO - wrażliwość materiału światłoczułego na działanie światła. Wyraża się ją za pomocą szeregu liczb (najczęściej: 25, 50, 100, 200, 400, 800, 1600 i 3200) oraz skrótu ISO (International Standards Organizations). Dawniej używano też oznaczenia ASA. Im większa liczba, tym wyższa czułość – np. 200 ISO oznacza dwukrotnie większą wrażliwość na działanie światła niż 100 ISO. Zmiana czułości pociąga za sobą zmianę parametrów ekspozycji.

(źródło: www.fotografuj.pl)


Powyżej zwyczajowo trochę teorii, 
a poniżej mała chwila na uśmiech i nieco koloru :-)



Na drugi dzień po sesji modelka zaprosiła fotografa na obiad. Przed obiadem fotograf zaprezentował zdjęcia, modelka ogląda i mówi:
- Musi pan mieć bardzo dobry aparat.
Fotograf nie zareagował. Po obiedzie kobieta, czy smakowało, fotograf odpowiada:
-Tak, bardzo, musi pani mieć bardzo dobre garnki.

:-))))))))))





Zimowe aktualności ;-))))





wtorek, 20 grudnia 2016

I - 30/30

Czarno - biało (prawie :-))




Już dzisiaj widzę "czarno na białym", że będzie mi brakować tych codziennych poszukiwań...;-)
Najczęściej tematy i obrazy przychodziły same, nagle, bez planowania, po prostu objawiały się nagle na mojej drodze, wystarczyło tylko nieco uważniej niż zwykle patrzeć, innym razem trzeba ich było chwilę poszukać, ale zawsze były gdzieś blisko, "pod ręką", w zasięgu wzroku i obiektywu,
wystarczyło tylko po nie sięgnąć, "odłupać" z otoczenia...:-)




poniedziałek, 19 grudnia 2016

I - 30/29

Zimowe skarby










 

Tak trudno było się zdecydować, które wybrać... 
Wokoło szaro - buro - mglisto, a tu nagle tyle barw! 
I to zupełnie bez Photoshopa i w środku miasta :-)




sobota, 17 grudnia 2016

I - 30/27

Uwielbiam tę chwilę o świcie (nawet w gęsto zabudowanym mieście), która trwa jednak niestety tylko tyle,
by zdążyć szybko nacieszyć się widokiem i kilka razy wcisnąć spust migawki, 
potem magia kolorów znika...
Ale może ta ulotność właśnie jest częścią jej wartości...








piątek, 9 grudnia 2016

I - 30/19


By night



Claude Monet namalował 30 płócien przedstawiających katedrę w Rouen o różnych porach dnia i roku, 
ale ja nie mogę równać się z nim, więc pozwalam sobie  tylko na 2 ujęcia tego samego tematu...;-)))





środa, 7 grudnia 2016

I - 30/17

Dzisiejszy widok w starym stylu




Cerkiew prawosławna   p.w. Świętych Wiery, Nadziei, Luby i matki ich Zofii w Sosnowcu

(widziana od strony zachodniej)




wtorek, 29 listopada 2016

I - 30/9

Kocham zimę...



i inne zimowe kompozycje też :-)






P.S. Usprawiedliwienie;-): pierwsze zdjęcie zrobiłam wczoraj wieczorem, więc jeśli chodzi o konwencję 30 rzeczy w 30 dni - każda w danym dniu, nie wpisuje się w nią do końca, jednak jest to zapowiedź tegorocznej zimy, która wcale niekoniecznie zawsze musi być taka zła...:-);-);

pozostałe zdjęcia, zgodnie z umową, jaką zawarłam sama z sobą, zrobiłam dzisiaj :-).


sobota, 26 listopada 2016

czwartek, 24 listopada 2016

I - 30/4


Wieczór z p. Lechem Majewskim




I jego tryptyk - tym razem jedna z części cyklu filmowego stworzonego przez tego reżysera 

pt. "Ogród rozkoszy ziemskich".

Ten film jest częścią cyklu, na który składają się jeszcze 2 inne: "Młyn i krzyż " oraz "Onirica". Ich wspólnym mianownikiem jest inspiracja dziełami trzech wielkich osobowości kultury światowej: Hieronimusa Boscha, Pietera Bruegel'a i Dantego Alighieri. Efektem wiedzy, wrażliwości i wyobraźni Lecha Majewskiego są te trzy niezwykłe i - mimo łączących ich elementów - bardzo różne od siebie filmy. 
A być może efektem tego, że reżyser mieszka w Katowicach, jest możliwość spotkania się z nim również w Sosnowcu, rozmowy i zadawania pytań po seansach, jakie odbywają się od czasu do czasu w naszym mieście. Niezwykle cenne jest poznanie twórcy, posłuchanie tego, co mówi o swoich filmach. O wielkości tego reżysera świadczą nie tylko jego obrazy filmowe, ale także jego ogromna skromność i 'normalność'. Za każdym razem to ogromna przyjemność spotkania się z nim oraz tak zwana 'wartość dodana' czyli możliwość spojrzenia na jego filmy z perspektywy twórcy. 
I okazja dowiedzenia się na przykład, że film "Ogród rozkoszy ziemskich" otrzymał Grand Prix na festiwalu w Rzymie za scenariusz, którego...nie było. Film powstał na podstawie książki reżysera i nagroda musiała zaczekać na odebranie do momentu napisania tegoż scenariusza... A także, że ekipa filmowa składała się z 4 (słownie: czterech) osób: dwóch aktorów, dźwiękowca i reżysera, który  w wielu scenach tylko instruował wcześniej aktorów jak "widzi" daną scenę, po czym wychodził, zostawiając ich sam na sam z kamerą, którą sami obsługiwali. Efekt jest naprawdę niezwykły, choć na początku seansu sposób filmowania może wydawać się nieco męczący. Jednak z biegiem filmu przekonujemy się, że taki wybór okazał się najlepszy do opowiedzenia tej historii. 

Takie i inne opowieści można usłyszeć na spotkaniach z reżyserem. Gorąco polecam!




środa, 23 listopada 2016

I - 30/3

Na śmietniku historii czyjegoś domu...


Mam nadzieję, że zostały chociaż ciepłe wspomnienia


po tym pięknym niegdyś kaflowym piecu...







poniedziałek, 21 listopada 2016

I jak Inicjatywa 30/1

"Inicjatywa 30" to mój roboczy tytuł cyklu, eksperymentu lub - jak niektórzy wolą - tak zwanego projektu, 
który postanowiłam zrealizować po tym, jak trafiłam na tę zachętę Matt'a Cutts'a pt. 
"Spróbuj czegoś nowego przez 30 dni". 


Może robienie zdjęć nie jest dla mnie czymś nowym, ale nowość tego zadania polega na tym, by w każdym z 30 dni zrobić 1 zdjęcie po to, by lepiej zapamiętać  i przeżyć każdy z nich, by odnaleźć w sobie motywację i siłę do spoglądania na każde nowe 24 godziny w świeży i inny sposób, by żyć pełniej i bardziej świadomie. Może nie każdy tego potrzebuje, może jest wiele innych sposobów, by to osiągnąć - ja w każdym razie pomyślałam, że ten będzie dla mnie dostatecznie dobry, by nie zapaść w sen zimowy jeszcze przed niedźwiedziami i nie przespać nie tylko zimy, ale i życia. 
Dziś był wyjątkowo ciepły, jak na listopad, dzień - 18 stopni Celsjusza na termometrze nie zdarza się o tej porze roku często, do tego przepiękne słońce i kolejne obrazy same wchodziły w kadr.

Nie wiem dlaczego, a może i wiem, choć zupełnie i kompletnie nie planowałam zrobienia takiego zestawu zdjęć z dzisiaj. Temat sam się zaplanował i zrealizował, tak się składało, że dziś zauważałam wokół siebie miejsca szczególnie związane z CZASEM... 

Wiem, miało być jedno, wyszedł tryptyk, ale takie jest życie  - tak naprawdę trudno je zaplanować i przewidzieć, co się stanie...  
Wczoraj wieczorem dowiedziałam się o śmierci 22-letniego chłopaka, który grał na organach w naszym kościele - stało się to tak nagle i niezrozumiale... Nie mogę uwierzyć, że nie usłyszymy już jego gry i pięknego głębokiego głosu... 

Myślę, że właśnie dlatego zdjęcia dotyczą CZASU - samo tak się dzisiaj złożyło... 

Nie wiem, co będzie jutro, nie planuję, zobaczymy, co przyniesie dzień...










poniedziałek, 14 listopada 2016

H jak humorystycznie o fotografii :-)

Na dobry początek dnia kilka kawałów o fotografach i fotografii, ciąg dalszy nastąpi... :-))))

******************

- Kiedy można mówić, że jesteś niezłym fotografem-amatorem?
- Wówczas gdy w jednej ze stolic europejskich robisz zdjęcie znanego zabytku i w kadr wejdzie Ci mniej niż trzech Japończyków.





- Czy mogę zostać członkiem waszego towarzystwa fotograficznego?

- A czy szanowny pan robił wcześniej zdjęcia?

- Nie.

- W takim razie mogę panu zaproponować członkostwo pasywne...


- Będę mógł robić zdjęcia?

- Niestety, nie... ale może pan za to nosić statywy!





Rozmawia dwóch maniaków fotografii

- byłem wczoraj na imprezie, poznałem fajną dziewczynę...

- no i co dalej?

- no poimprezowaliśmy trochę, potem poszliśmy do mnie...

- no no....

- usiadła na łóżku, zaczęła się powoli rozbierać...
- ymmmm
- więc wziąłem ten średni format co ostatnio kupiłem i robię foty, potem...
- NO CO TY MASZ NOWY APARAT!? Z JAKIM OBIEKTYWEM?

:-))))))))))))))))))))

(źródło: www.ziolek.pl)





czwartek, 10 listopada 2016

G jak głębia ostrości

Głębia ostrości (przedmiotowa) - strefa lub zakres zadowalająco ostrego odwzorowania (pozornej ostrości) na zdjęciu przedmiotów. Zakres ten obejmuje obszar przed i za obiektem, na który została nastawiona ostrość. Głębia ostrości zależy od wartości przysłony, ogniskowej obiektywu i odległości aparatu od fotografowanego obiektu (odległości przedmiotowej). Przeczytaj artykuł: Głębia ostrości w praktyce i w teorii.


(definicja i poniższe fragmenty z artykułu M. Pawlaka - źródło: www.fotografuj.pl)


Rekomendowany artykuł naprawdę warto przeczytać, są tam również zdjęcia obrazujące poszczególne przypadki ustawień, a poniżej kilka najważniejszych zagadnień w skrócie na zachętę:-)


    Głębia ostrości w praktyce i w teorii
Autor: Marcin Pawlak
Ale czym właściwie jest głębia ostrości?
Aparat fotograficzny jest w stanie idealnie ostro zarejestrować jedynie obiekty znajdujące się w ściśle określonej odległości od płaszczyzny matrycy lub filmu. Oznacza to, że teoretycznie na zdjęciu ostra może być jedynie płaszczyzna równoległa do płaszczyzny filmu lub matrycy. A zatem możemy wykonać ostre zdjęcie gazety, ale bardziej przestrzennego obiektu, np. jabłka, już nie. Nietrudno zauważyć, że stwierdzenia powyższe stoją w rażącej sprzeczności z codzienną praktyką – każdy wykonał lub widział zdjęcie na którym ostre jest wszystko, od pierwszego planu po horyzont. Równie często spotykamy zdjęcia, na których ostre są przedmioty znajdujące się w pewnym zakresie odległości od aparatu, niekiedy zaś wszystko jest niemal jak w teorii – ostro przedstawiona jest jedynie wąska płaszczyzna prostopadła do osi przechodzącej przez obiektyw aparatu. Skąd się bierze to zjawisko?? 




To właśnie ową strefę ostrego widzenia nazywamy głębią ostrości. 


Dlaczego jednak podobnego zjawiska nie zauważamy w naocznych obserwacjach? Po prostu ludzki wzrok ma tę cechę, że zawsze „ustawia ostrość” na obiekt znajdujący się w centrum naszej uwagi. Jest to działanie mimowolne, dlatego na co dzień nie zwracamy na nie uwagi. Możemy je jednak zaobserwować, próbując jednocześnie patrzyć np. na kwiat stojący na okiennym parapecie oraz znajdujące się z nim w jednej osi, daleko za oknem drzewo. Przekonamy się, że nie sposób jednocześnie widzieć obu tych obiektów ostro – zawsze obraz bądź drzewa, bądź kwiatu będzie rozmazany. 




Kontrola zakresu ostrości 


Głębia ostrości zależy od kilku czynników: 





Praca przysłoną 


Głębię ostrości najłatwiej jest zmieniać, operując otworem przysłony. Tak jest po prostu najwygodniej, gdyż nie wymaga to ani zmiany miejsca, z którego fotografujemy, ani ogniskowej. Głębia ostrości jest tym mniejsza, im większy jest otwór przysłony, dlatego np. w fotografii portretowej, gdzie pożądane jest rozmycie tła, stosuje się obiektywy o dużym otworze względnym (f/1.4, f/1.8)





Wykorzystanie ogniskowej 


Im krótsza jest ogniskowa obiektywu, tym większa jest głębia ostrości. To właśnie dlatego przedmioty fotografowane długim teleobiektywem zwykle wydają się „wycięte” z tła – po prostu elementy znajdujące się przed i za nimi są na zdjęciu zupełnie nieostre. Z kolei obiektywy szerokokątne mają bardzo dużą głębię ostrości, co pozwala na wyraźne odwzorowanie na zdjęciu planów zarówno bliskich, jak i dalekich, a to szczególnie przydaje się przy fotografowaniu krajobrazów. 






Wpływ odległości 

Głębia ostrości zależna jest od dystansu do fotografowanego obiektu. Im dalej znajduje się on od obiektywu, tym większa jest głębia ostrości. Głębia ostrości rozciąga się przy tym niesymetrycznie względem punktu, na który ustawiona jest ostrość i za nim jest znacznie większa niż od strony aparatu. 







poniedziałek, 31 października 2016

G jak gdzieś tam...


... w dobrym jasnym miejscu, gdzie nie ma czasu, przemijania, 
gdzie są ci, którzy są i Ten, Który Jest...

Listopadowy tryptyk

Żeby nagle zobaczyć
"Więc tak długo trzeba było rozsądku się uczyć
na pytania logicznie odpowiadać
nie mówić bez sensu i od rzeczy
żeby nagle zobaczyć
że nadzieja może być obok rozpaczy
niewiara obok wiary
skakanka dziecięca na podłodze obok trumny
dostojnik obok prosiaka
prawda z palcem na ustach
podopieczny pod kołami karetki pogotowia
modlitwa obok smutnego kotleta na talerzu
i ten krzyk nie umieraj nie odchodź jeszcze okażę ci serce
z którym uciekałem - obok ciszy"
(ks. Jan Twardowski)


 O stale obecnych

"Mówiła że naprawdę można kochać umarłych
bo właśnie oni są uparcie obecni
nie zasypiają
mają okrągły czas więc się nie spieszą
spokojni ponieważ niczego nie wykończyli
nawet gdyby się paliło nie zrywają się na równe nogi
nie połykają tak jak my przerażonego sensu
nie udają ani lepszych ani gorszych
nie wydajemy o nich tysiąca sądów
zawsze ci sami jak olcha do końca zielona..."
     (ks. Jan Twardowski)


"... znają nawet prywatny adres Pana Boga
nie deklamują miłości
ale pomagają znaleźć zagubione przedmioty
nie starzeją się odmłodzeni przez śmierć
nie straszą pustką pełną erudycji
nie łączą świętości z apetytem
bliżsi niż wtedy kiedy odjeżdżali na chwilkę
przechodzą obok z niepostrzeżonym ciałem
ocalili znacznie więcej niż duszę"  
(ks. Jan Twardowski)