czwartek, 28 września 2017

L jak letnie wspomnienia cz.5

... z niemieckiego miasteczka Pirna,
do którego dopłynęliśmy prawdziwym statkiem parowym,
jednym z sześciu, jakimi dysponuje kompania. 
Wszystkie statki są oryginalne, zbudowane pod koniec XIX wieku.

"Nasz" parowiec o nazwie "Stadt Wehlen" prezentował się tak,


a zbudowano go w 1879 roku - 
- jak widniało na wypolerowanej złotej tabliczce znamionowej 
umieszczonej nad imponującą maszynownią. 
W tym sercu całego statku można było podziwiać bezgłośnie pracujące, błyszczące, 
idealnie zgrane ze sobą części - tłoki, cylindry i inne elementy silnika. 
Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek o jakimkolwiek silniku powiem: "piękny", 
ale ten naprawdę po prostu był PIĘKNY - 
- wystarczy zresztą popatrzeć; 
całości dopełniały miedziane zegary i miedziana "trąbka", 
która zapewniała komunikację z mostkiem kapitańskim.

Ciepłe myśli o wspaniałym parowcu dopełniał potężny komin, przy którym można było się nieco ogrzać na górnym pokładzie podczas 1,5 godzinnego rejsu.
Komin miał jeszcze jedną zaletę - jego górna część składała się podczas przepływania pod mostami.


I tak, podziwiając (oprócz maszynerii) widoki wzdłuż Łaby, dopłynęliśmy do 
Pirny
- ładnego, spokojnego miasteczka z rynkiem, ratuszem, kościołem Mariackim, 
domem malarza Canaletta (to ten biały z czerwonymi obramowaniami okien), 
fontanną i wszystkim, co w ładnym zabytkowym mieście powinno się znaleźć.

Na rynku znajduje się miejsce również warte polecenia smakoszom -
-  lodziarnia z bogatym wyborem lodów,
w tym specjalnością lokalu -
lodami ogórkowymi o smaku mizerri -
polecam - były przepyszne! i w dodatku z koperkiem!
jak prawdziwa  mizeria :-))))


Caneletto, a właściwie Bernardo Belotto - 
- włoski malarz, nam znany głównie z wiernych obrazów Warszawy, 
stworzył również wierne obrazy Pirny, 
która do dziś jest taka, jak na jego obrazach:


(obraz - źródło: www.pirna.de)

************

Poniżej widok Pirny  ze wzgórza Sonnenstein:


Wzgórze Sonnenstein ("Słoneczna Skała") góruje nad miastem od zawsze.
W średniowieczu znajdował się tu zamek, później przebudowany, 
od XIX wieku znajdował się tu szpital dla osób umysłowo chorych. 
W czasie II wojny światowej z inicjatywy Hitlera powstała tutaj 
pierwsza w Europie komora gazowa - 
- miejsce eksterminacji osób chorych, dla których Hitler nie przewidywał miejsca w urządzanym przez siebie na nowo świecie...


Miasto długo nie chciało przyznać się do tej bolesnej strony swojej historii, ale ostatecznie prawda została dopuszczona do głosu i do świadomości społecznej. 
Częścią tej pamięci jest akcja organizowana regularnie w szkołach w Pirnie, podczas której uczniowie z wyznaczonej klasy wyznaczają różne drogi prowadzące z centrum miasta na wzgórze, znacząc te trasy maleńkimi kolorowymi krzyżykami rysowanymi na chodnikach. 



Piękne upamiętnienie ofiar zbrodni hitlerowskich i miejsca ich zagłady 
oraz piękna lekcja historii.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz