piątek, 24 czerwca 2016

D jak Dolny Śląsk - obiecany ciąg dalszy

Skalne Miasta u naszych czeskich sąsiadów - mają ich więcej, ale największe i najbardziej znane to Teplice nad Metuji, czyli  "po naszemu" Cieplice nad rzeką Metują i Adrspachske Skalni Mesto, czyli po polsku po prostu Skalne Miasto Adrszpach. 
Wybaczcie brak czeskich liter, ale moja klawiatura jakoś ich na razie niestety nie ma na wierzchu ..;-).


"Przez długie lata wiedza o Skalnych Miastach, leżących w okolicach Teplic nad Metują i Adrszpachu, była stosunkowo niewielka. Okoliczni mieszkańcy szukali w nich schronienia, kiedy czuli się zagrożeni w swych domostwach. W skałach znajdowali kryjówkę i ochronę przed niebezpieczeństwami w czasach wojny. Dopiero około roku 1700 z sąsiedniego Śląska zaczęli przybywać do Adrszpachu pierwsi pionierzy turystyki. Najstarszy wizerunek Skał Adrszpaskich pochodzi z roku 1739.
Wiele znaczących postaci historycznych miało okazję podziwiać Skalne Miasta w Adrszpachu i Teplicach. Między innymi królowa pruska Luisa, król polski i kurfirst saski Fryderyk August, Antonin hrabia Szpork z Kuksu, cesarz Józef II, cesarz austriacki Karol i wielu innych.

W roku 1824 wśród skał wybuchł wielki pożar lasu trwający kilka tygodni, który zniszczył prawie całą roślinność leśną. Dopiero wówczas skalne labirynty stały się bardziej dostępne, a właściciele tych ziem rozpoczęli budowanie pierwszej sieci szlaków turystycznych zarówno w Adrszpachu." 

(źródło: ulotka informacyjna w języku polskim wydana przez www.skalyadrspach.cz)

No to po kolei: 

Teplice nad Metuji:

- najpierw zgłodnieliśmy nieco, przechodząc obok Składu Serów,


-potem poczuliśmy się wytwornie, wkraczając przez Skalną Bramę, przez którą przechodziła niegdyś królowa holenderska Wilhelmina wraz z królewną Julianą oraz Wolfgang Goethe,


-następnie ubawili nieco, widząc suszące się od wieków portki o wdzięcznej nazwie - Karkonoszowe szortki,


 - jeszcze potem zachwycili szeroką panoramą skał.


- i przeszli jedną z kilku kładek przez naturalnie klimatyzowane przewężenie między skałami.


 Adrspachske Skalni Mesto przywitało nas przepięknym widokiem jeziora w miejscu dawnego kamieniołomu,


- następnie Gotycką Bramą,


- kilkudziesięciometrowymi piaskowcami strzelającymi w górę,


- zachwyciło Wielkim Wodospadem z omszałymi głazami o intensywnej zieleni,


- skłoniło do refleksji nad trwałością uczuć, gdy podziwialiśmy parę odwiecznych Kochanków o sercach pewnie bynajmniej nie z kamienia,


- i pożegnało cudną panoramą.


Oczywiście pięknych miejsc i skał o fantazyjnych kształtach jest znacznie więcej w Skalnych Miastach - tyle, że chyba nie pomieściłyby się tu wszystkie....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz